Drogi dzieci, pragnę od was doskonałego naśladowania mojego Najdroższego Serca. Musicie naśladować moją cierpliwość wobec zniewag, drwin i niesprawiedliwości, których sam doświadczyłem w swoim życiu podczas mojej ziemskiej podróży. Bo byłem bardzo milczący, bo byłem bardzo oddany modlitwie, medytacji i dużo bardziej skupiony na życiu wewnętrznym niż zewnętrznym, stawiałem się przyczyną drwiny i zniewag, nie tylko innych dzieci, które znały Mnie w moim dziecinstwie, ale nawet dorosłych i moich krewnych. Nazywali mnie 'śmiejącym się'; nazywali mnie głupcem i mieli mnie za późnego, niewydolnego, bojaźliwego i słabego chłopca. Wszystko to słuchałem z cierpliwością, znosiłem z pokorą i ofiarowałem Panu w akcie ofiary, aby przyspieszyć przyjście Mesjasza na świat i jako odkupienie za grzechy mojego ludu. Musicie mnie naśladować w tej cierpliwości i pokorze, kiedy doświadczacie drwiny, zniewag i upokorzeń z powodu modlitwy; bo jesteście milczeni; ponieważ bardziej kochacie życie wewnętrzne duszy niż rzeczy zewnętrzne, zabawy, uczty i rzecz świata tego i sprawy tego świata. Gdy ludzie tak traktują was ze złem, naśladuj mnie, ofiarowując te cierpienia i upokorzenia Bogu w odkupienie za grzechy, którymi jest on codziennie urazowany, a także prosząc, aby jak najszybciej nadszedł drugi Pentekostes, by oczyścić ten świat ogniem i oczystić go z takiego brudu. Byłem prawdziwym współodkupicielem z Maryją Niepokalaną i pomagałem moimi cierpieniami Jezusowi i Marii odkupić całe ludzkość. Pan pozwolił mi podczas mego życia, przed śmiercią, mieć wiedzę o wszystkich cierpieniach, które Jezus i Maria musieli przeżywać dla odkupienia świata, a ja rozlałem obfite łzy, często krwi, cierpiałem przez strzałę okropnego bólu, gdy oglądałem wszystkie muki, którymi Chrystus miał cierpieć i muki, które Niepokalana Panna miała cierpieć z Nim, a dlatego całe moje życie cierpiałem bardzo ciężkie bóle, których Pan przechowywał, aby w pasji Jezusa i Marii mogłem je połączyć ze cierpieniami Pańskich dla odkupienia całej ludzkości. Wkrótce moja fizyczna nieobecność w żaden sposób nie zmniejszyła zasług moich bólów i łez, które były tak zjednoczone i tak dobrze przyjęte przez Wiecznego Ojca, aby współpracować przy waszym odkupieniu. Dlatego jestem waszym Współodkupicielem i kto we mnie wierzy jako swój współodkupiciel, pośrednik i adwokat, z Jezusem i Maryją, ich Świętymi Sercami, otrzyma od mnie całą łaskę, całą pomoc dla swojej zbawienia. Kto kocha mnie jako swojego współodkupiciela, nie zginie, bo podtrzymam go moją mocą, moim najpotężniejszym patronatem. Kontynuujcie wszystkie modlitwy, które polecamy wam tutaj. Ratują one codziennie wiele dusz. Nie przerywajcie ich recytowania. Pokój, Marcos. Błogosławię was.